Wszystko o przyrodzie i nie tylko
Brawo Lord Haos!!!
a skoro okres polowań w pełni a panowie Mysliwi płoszą nam zwłaszcza na stawach co się da to może tak:
Przechwala się trzech myśliwych.
Pierwszy z nich:
- Ja to byłem w Afryce i polowałem na lwy !
Drugi:
- A ja to byłem na Alasce i polowałem na łosie !
Na to ostatni:
- Chmm, panowie a ja byłem w Norwegii...
- A fiordy ty widziałeś?
- Fiordy!? Panowie, fiordy to mi z ręki jadły.
Offline
Witam Was
O myśliwych takie mi się przypomniały:
Wracają rosyjscy myśliwi z polowania, ciągnąc za sobą niedźwiedzia. Zauważa ich Amerykanin i wskazując na misia pyta:
- Grizli?
- Niet, strelali!
Myśliwy do myśliwego widząc paralotnię:
- Patrz jaki wielki ptak!
- A jaki drapieżny......- mówi drugi - wczoraj trzy razy do niego strzelałem zanim puścił człowieka.
Sławny myśliwy pokazuje znajomemu swoje trofea. Ten zachwycony widokiem licznych poroży, szabli i kłów, nagle woła: - W rogu salonu widzę na ścianie głowę uśmiechniętej kobiety! - To głowa mojej teściowej. Do ostatniej chwili biedaczka myślała, że chcę ja sfotografować!
Chuck Norris nie chodzi na polowania. Zwierzęta same do niego przychodzą i strzelają sobie w głowy
Offline
A ja widzialam w tym samym Perkozie kotleta (kokleta), ktory spiewal� i gral� na mandolinie
Tu fajna swinka:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hogzilla
Ostatnio edytowany przez czuk (2007-03-01 18:02:48)
Offline
Jedzie facet lasem, a tu z krzakow wyskakuje wiewiórka cała w g... Facet kochał zwierzęta, więc wytarł wiewiórkę chusteczką. po chwili wyskoczyła kolejna brudna wiewiórka. Facet zaczął ją wycierac, a tu trzecia. Po chwili z krzaków dobiega glos:
-Panie, masz pan jescze chusteczkę? bo mi sie wiewiórki skończyły...hehehehhehehehhehehehehhe
Offline
Mrowek i slonica staja przed urzednikiem USC.
Ten zdziwiony pyta :
- WY chcecie sie pobrac ?
Mrowek rozdrazniony:
- Chcecie, chcecie.... MUSIMY
-Masz cos do jedzenia? - pyta malpa malpe po wybuchu wojny atomowej. Ona w milczeniu podaje mu jablko.
-Nie wyglupiaj sie - protestuje szympans. - Ja juz nie chce zaczynac tej historii od poczatku...
Siedza dwie malpy na drzewie. Jedna pyta druga:
-Co jesz?
-Banana.
-A, dlaczego jest taki brazowy?
-Bo jem go drugi raz...
Noc.
W kuchni ze skrzypieniem otwieraja sie drzwi od lodowki. Wychodzi z niej spasiona mysz w jednej lapie trzymajac kawal zoltego sera, a druga ciagnac za sobďż˝ wielkie peto kielbasy. Idzie do pokoju skad rozlega sie chrapanie gospodarzy i taszczy ten caly majdan przez srodek izby w strone szafy, pod ktora ma wejscie do swojej norki. Juz jest przed wejsciem gdy w swietle ksiezyca dostrzega pulapke na myszy, a na niej malutki kawaleczek sloninki.
Mysz kreci z dezaprobata glowa i mruczy pod nosem :
- Jak dzieci, ku**a, jak dzieci.
Offline