Karmnik wystawiony został 2,11. Od razu były bogatki i mazurki. Na drzewie w ogródku przesiadywały dzwońce
Bogatka w oczekiwaniu w kolejce do karmnika
Zamieszanie pod karmnikiem
Potem nasypało śniegu to i ptaków zrobiło sie więcej w karmniku.
Po ostatnich opadach śniegu w karmniku ruch bardzo duży. Dzisiaj jako że niedziela to i czasu więcej na obserwacje. Mnóstwo mazurków, bogatek i wróbli. Wyjątkowo dużo dzwońców ok 25 os. ( niestety bez obrączek ). Przylatuje 1 modraszka, 3 grubodzioby, dzisiaj była sójka oraz od wczoraj sikora szrytka lub czarnogłówka ( muszę jakoś ją oznaczyć)
W karmniku pokarm to słonecznik, zboże, słoninka oraz tłuszcz.
Wczoraj była okazja obserwować ptaki w ciągu dnia ( dzień wolny od pracy) i okazało się że są nowe gatunki którym odpowiada mój karmnik. 
W drugi dzień świąt stałym bywalcom w czyszczeniu karmnika pomagały 4 czyżyki oraz 1 czeczotka :)
Następne obserwacje dopiero w sylwestra i nowy ro, teraz pozostaje tylko dosypywać pokarmu.
Reportaż w Trójce o dokarmianiu ptaków (niestety w W-wie) ale warto posłuchać: http://www2.polskieradio.pl/reportaz/re … sp?id=5732
Rubin i Oko, jeżeli te kuropatwy które widzieliście są tam stale to może wyłóżcie im główkę kapusty (całą) w jakimś osłoniętym miejscu. Powinny skorzystać kuropatwy a może i zające?
nie widziałem ich wiecej - tam pos ziemią leci rura ciepłownicza i dlatego sobie zielona trawka rośnie - maja co skubac
Mieszczuchy mają lepiej!
Dzisiaj spory ruch przy karmniku. W karmniku dzwońce i bogatki. A pod karmnikiem jeszcze większy ruch. Od kilku dni obserwuję czyżyki których dzisiaj było 15 os. od wczesnego świtu do około południa. Razem z nimi trznadle, oraz 3 gile. Rano były 2 grubodzioby.
Kula tłuszczowa jakoś nie miała wzięcia ostatnio natomiast dzisiaj miał używanie na niej czyżyk.
Ptaków coraz mniej zagląda do karmnika. Właściwie zostały tylko dzwońce w ilości 3-4 os.
oraz wróbelki. Do listy ptaków doszły 2 gatunki które były w karmniku a mianowicie: w niedziele rano razem z dzwońcami pod karmnikiem buszował 1 szpak oraz dzisiaj o godz 5.50 odwiedziło karmnik stadko raniuszków. W karmniku były 2, na karmniku siedziały 3 a 10 było na żywopłocie ze świerków. One to mnie zaskoczyły maksymalnie. Nie ma blisko lasu tylko wokoło domy i bloki.
W piątek kończę sezon dokarmiania. W tym sezonie nie miały wzięcia kule tłuszczowe, schodziła tylko słonina i słonecznik. Do tego zboże ( owies), trochę mieszanki dla papug, płatki owsiane.
Oto lista moich gości. Na kolejny sezon będzie przygotowanych więcej miejsc na liście ;)
1 bogatka
2 mazurek
3 dzwoniec
4 wróbel
5 sroka
6 gawron (1 os)
7 trznadel (max. 14 os)
8 grubodziób (max.4 os. )
9 modraszka (max 2 os)
10 sikora sp.
11 sójka
12 zięba (max 8 os)
13 szczygieł ( max 4 os )
14 gil ( max 5 os )
15 czeczotka ( max 3 os)
16 czyżyk (max 45 os)
17 krogulec
18 szpak ( 1 os )
19 raniuszek (15 os )
Co prawda nie dotyczy dokarmiania ptaków przez ludzi, ale chodzi o ptaki przylatujące do nas właśnie zimą. Widział ktoś z was nawalone jemiołuszki??? Ja nigdy. Wydaje mi się że to może być jakiś określony gatunek jarzębiny powodujący upojenie. http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/desz … 76585.html
PS. widziałem kilka lat temu raz jeden, jak jemiołuszki wsuwały śnieg, ale nie zataczały się po nim...
Wyglądają jakby przeniosły się na tamten świat.
podejrzany film, wg mnie ktoś nagrał jak jemiołuszki się posilają a potem zrobił ujęcie potrąconych przez samochód
no właśnie też mi to podejrzanie wygląda, mój syn od razu powiedział że nie żyją...
Jak idzie Akcja Karmnik w tym sezonie chwalcie się, bo zdaje się że wszyscy zajęci wypatrywaniem tych no tam, jak im tam skrzyżowania krzyżodzioba z gilem, no łuskowców.
Też mi rzadkość, u mnie po podwórku na rowerach jeżdżą.
Chętnie byśmy zobaczyli zdjęcie tych "rowerzystów" :)
A w Akcji Karmnik to tu chyba olek przoduje, niech coś zamieści, u mnie na razie tylko wróble i bogatki.
Raz był mysikrólik, prawda....
U mnie przy karmniku bogatki,mazurki,1 kowalik,1 uboga,sierpówki no,i ....krogulec,który codziennie poluje.Dziś upolował mazurka :(.
Skoro zostałem wywołany do tablicy to......
Tolerują się :)
4 sezon dokarmiania i namyślił się przylecieć :) 
Ta to wzięła przykład z dzięcioła
A ten oczekuje aż cosik mu podleci do karmnika :)
Oprócz tych co wyżej to jeszcze pokazały się trznadle i dzwońce. Wróble, mazurki i bogatki - tych to pełno.
U mnie dziś po raz pierwszy tej zimy pojawił się grubodziób :)
Po opadach śniegu dopisały trznadle
Grubaski w karmniku
Z dachu karmnika widać więcej nie ;)
Drugi grubasek czaka na swoją kolejkę do karmnika.
U mnie z kolei 3 gatunki sikor, wróble, mazurki, dzwońce i pierwsze dwa grubodzioby. Raz pojawił się kos. No i również krogulec regularnie. Zdążył już zakrwawić balkon dwa razy.
Kilka fotek:
Z dzisiaj. Przy karmniku bardzo dużo mazurków, trochę mniej wróbli, dzwońce, na świeżo powieszonych 2 kawałkach słoniny 3 modraszki, bogatki, kawka i oczywiście grubodziób w ilości 3 os. Musiałem dzisiaj powiesić nowy karmnik z butelki tak jak w ubiegły roku bo grubaski nie dopuszczają żadnych innych ptaków do karmnika.
W kolejce do karmnika
Zobaczę co tu podają przed świętami 
Wesoła gromadka
Najpierw usiadł na karmnik czym spowodował totalny popłoch wśród drobnicy, a potem usiadł w żywopłocie ze świerków 5 m od karmnika i stamtąd wypatrywał kolacji 
My u siebie w puszczy mam karmnik i bez większych rewelacji ilościowych jak na karmnik w środku dużego lasu. Ale gatunkowo to mam 3 gat. dzięciołów: dużego-3os, średniego-1, zielonosiwego-1, poza tym bardzo dużo sikor ubogich/czarnogłówek, a w mniejszej ilości bogatki, modraszki, dzwońce, kwiczoł, kos. Za to karmnik u teściowej w Gołdapi to pogrom: około 200 dzwońców, mnóstwo bogatek, 20 sierpówek, grubodzioby, jery, zięby, trznadle, modraszki, ubogie i inne oraz co najmniej 3 krogulce.
U mnie na razie bez zmian, chociaż dzwońców już ponad 20 się kręci, a krogulec regularnie zagląda :)
Kolejna porcja fotek jak jeszcze był śnieg. Od świąt ptaków bardzo mało.
Pan dzięcioł
i jego partnerka
zamyślony
super widoczki za oknem masz Olek, pozazdrościć
Suto zastawiony stół.....a nawet podłoga :)
Ptaków mało przy karmniku, ale coś tam zawsze przyleci :)
Czajka :) mazurek dla Ciebie skoro przy Twoim karmniku nie ma :)
Zima nie odpuszcza więc i zróżnicowanie gatunkowe przy karmnikach większe. U mnie oprócz wróbli i sikor zaczęły przylatywać dzwońce, kosy, kwiczoły i sierpówka. A to wczorajszy niespodziewany gość :
Czajka :) gratuluję szpaka :) u mnie się kręcą szpaki ale do karmnika nie zaglądają.
U mnie standard, chociaż wczoraj zawitała zięba pierwszy raz tej zimy 
Akrobata i sikora patrząca na to wszystko z politowaniem 
u mnie w karmniku oprócz sikor (bogatka i modraszka) dzisiaj pojawiły się dwa kosy
Jeden z kosów odwiedzających mój karmnik. Spoko gość- nie płoszy się gdy widzi poruszające się postacie ludzkie za szybą. Wróble są dużo bardziej strachliwe. 
Kosy generalnie są jakieś takie mniej płochliwe, a dzisiaj pojawił się nowy gość: kwiczoł, zeżarł prawie całe jabłko... Kosy przeniosły się na jałowce.
Podobno jest populacja miejskich kosów , które są mniej płochliwe od leśnych ale ja jeszcze w swoim mieście kosa wiosną nie słyszałam. U mnie kosy i kwiczoł żyją w zgodzie. Kos wpyla owsiankę i słonecznik ( jutro powieszę mu jabłko),a kwiczoł rajskie jabłuszka. To kadr przez szybę:
Tę jabłonkę miałam już wyciąć ale jednak ją zostawię . Ten kwiczoł siedzi na niej przez całą zimę. Zanim zje wszystkie jabłuszka będzie już wiosna.Mam też inne rajskie jabłonki ale on upodobał sobie akurat tę. Czasami nie daje rady połknąć od razu tego jabłuszka więc zlatuje z nim w dziobie na ziemię i tam je obdziobuje tak, by przeszło mu przez gardło, dopiero wtedy połyka. Te jabłuszka są jednak troszkę większe i twardsze niż owoce jarzębiny.Duże drzewo jarzębiny gromadka kwiczołów objada z owoców przez jeden dzień.
Dzisiaj trochę przymroziło i mój parapet przeżył prawdziwy nalot wróbli, bogatek i mazurków. Po raz pierwszy od kiedykolwiek pojawił się......grubodziób! Przyleciało też stado dzwońców,pierwszy raz tej zimy. Nie wiem czy się ze mną zgodzicie ale to chyba najfajniejsze do obserwacji ptaki w karmniku. Cały czas się kłócą, mimo że żarcia i miejsca pod dostatkiem. Obserwowanie z bliska przez szybę,jak zawisają w powietrzu ze szczepionymi dziobkami, by wyrwać drugiemu ziarnko jest niezmiernie widowiskowe. Co ciekawe ,robią tak tylko wobec przedstawicieli swojego gatunku, inne zostawiając w spokoju.
Od rana dzisiaj ciągły ruch przy karmnikach. Ale po południu nastąpiła bardzo dziwna sytuacja w dokarmianiu. Około godz. 13 uzupełniłem karmniki aby ptaszki miały świeżą dostawę na kolację, a tutaj do wieczora nie było żadnego ptaka ani w karmniku ani w okolicach karmnika. NIC dosłownie NIC . Jeszcze takiej sytuacji nie miałem. Nawet okolicznych wróbli nie było słychać :( Co Wy na to ?
Strzeliły focha tak to wygląda. A najpewniej to są te co u Czajki :) u mnie za bogato to poleciały na dietetyczną karmę do Czajki :)
U mnie też było sporo ptactwa przy karmnikach .W ogródku ciągle krążą 3 kosy ,2 kwiczoły ,grubodziób ,ponad 20 trznadli ,zięba na stałe ,kilkadziesiąt sikor ,mazurków i wróbli .Dziś była nawet parka dzięciołów dużych . Fajnie jak widac tyle życia za oknem :) . Mam dwa karmniki (jeden z butelki) więc jak przyleci sroka lub kawki ,całe drobne bractwo przenosi się do drugiego . Krogulcowi tylko raz udało się coś upolować ,bo karmniki przy krzewach .Ostatnio już go nawet nie widuję . Poniżej kilka zdjęć z okna .
No, mylisz się Olek. "Gruby" popatrzył z pogardą na wsuwające ptactwo, powiedział : " Łe, to samo co u Hermana " i poleciał :). Już go nie zobaczyłam. A z waszych zdjęć wynika ,że dzień był dla nich trudny. Teraz pewnie zostaną przy karmnikach pojedyńcze leniuchy bo ocieplenie idzie. Mam pytanie- czy ktoś wykłada ptakom nasiona lnu? Zjadają u was to?
Mam trochę mieszanki dla ptaków o składzie :
Słonecznik Czarny,Kanar,Proso,Jęczmień łuskany,Dari,Rzepak,Biały Ryż,Pszenica,Gryka, Siemię nic z tego nie idzie oprócz słonecznika. Jak sypnę tej mieszanki do butelki to wybiorą słonecznik, a pozostałe składniki ja wybieram i wysypuję pod inny karmik. Może któreś ptaki się skuszą. Tak więc tylko słonecznik i owies.
Ja wykładałem ,ale z czasem przestałem kupować .Zdecydowanie słabo schodziło . Zawsze zostawało w karmniku. Teraz zamiast niego kupuję proso . Bardzo ładnie jedzą .Kupuję nasiona i robię mieszankę :owies ,pszenica ,proso ,słonecznik i rzepak (czasem konopie). Teraz czyszczą prawie do końca .Do tego jabłka i słonina.
Czarny słonecznik i owies u mnie też zjadają najlepiej ,dlatego daję je w większej ilości niż inne ziarno . Po owsie zostają tylko łuski .Generalnie jednak jedzą wszystko. Może Twoje za bardzo rozpieszczone :) ? Ale im dogadzasz... U mnie takie "wiejskie" ptaki ,może mniej wybredne :) . Jak sypałem mieszankę ze słonecznikiem do butelki ,to przylatywały kowaliki i w ciągu pół godziny potrafiły wszystko wysypać ,wybierając tylko słonecznik .Reszta lądowała na ziemi. Doszły do takiej wprawy ,że stałem przy oknie i nie mogłem nadziwić się ich sprytowi.Początkowo pukały dziobami w szkło butelki .Teraz robię dwie mieszanki i do butelki sypię bez słonecznika (starcza na pół dnia ) .
No właśnie, u mnie lnu też nie chcą. Trudno, trzeba będzie wysiać wiosną na grządki jako ozdobę. Potwierdzam,że uwielbiają proso. Co prawda nie sypię im do karmnika ale mam tę trawę na rabacie. Gdy przychodzi jesienią czas wysypywania się nasion cała ziemia pod nimi rusza się wróblami. U mnie zimą wciągają pszenicę i słonecznik, ale kos woli płatki owsiane.
O płatkach owsianych zapomniałem ...Trzeba kupić .Kosy przylatują do jabłek i owoców dzikich winogron na płocie .Proso bez przeszkód rośnie w naszym klimacie ? Nasiona prosto do gruntu? Ciekawe... Przyznasz Czajka ,że Olek trochę je rozpieszcza tą mieszanką. Z drugiej strony ,po zdjęciach widać ,że warto .Kiedyś nawet pisał o raniuszkach .Tych chyba się u mnie nie doczekam.
Darek :) trzeba je trochę rozpieszczać :) nie tak jak Czajka :) na dietetycznym jadle ;)
Co się tyczy raniuszków to jednej zimy ( a właściwie już wiosny) było ich 15 os jak dobrze pamiętam ( ta skleroza ) ale którego roku to musiałbym do notatek zajrzeć ( a one są na kompie w pracy ;) )
Ten to się wypiął na jabłuszko ;)
W śniegu po kuperek :)
Popatrzył 
popatrzył 
I rozpoczął negocjacje aby coś dosypać ;)
Fajne fotki :) .Ten z kuperkiem w śniegu prawie jak kardynał . Kiedyś udało mi się takiemu zrobić zdjęcie ,tyle że w innej części świata .Prawda ,że podobny ?
Tam też karmiłem zimą ptaszki ,ale to inna historia...
Szkoda ,że u nas nie sprzedają takich karmideł z drutu . Ptakom wygodnie się z nich jadło i były do nich gotowe wkłady tłuszczu z nasionami. I to za grosze.
Trochę o moim karmniku z dala od domu ale w pracy. W tym sezonie zimowym nie dokarmiam słonecznikiem, ale kulami w siatce wykonanymi własnoręcznie ze smalcu i zestawu ziaren kupionych w sklepie zoologicznym. Wiem, wiem słonecznik jest najlepszy, ale nie mam możliwości codziennego dosypywania karmy więc musiałem coś zmienić. W ubiegłym roku głównie dzwońce oczyszczały karmnik w mgnieniu oka. Teraz głównymi wykorzystywaczami stołówki są sikory, kilka mazurków, kwiczoł i kosy - te oczywiście zjadają wykładane jabłka i czasem rodzynki. http://www.ptaki.pun.pl/gallery.php?pid=272
Stopniał śnieg i trochę mniej drobnicy w karmnikach . Dzięcioł już tak się przyzwyczaił ,że jak wykładam jedzenie ,tylko on zostaje i pozwala podejść do siebie na 2 metry .
Pięknie prezentuje się w tych świerkach. To zwykłe świerki czy serbskie?
czajka napisał:
Pięknie prezentuje się w tych świerkach. To zwykłe świerki czy serbskie?
świerk serbski nana 150 zeta za szt ;-)
Ja swoje kupiłam 15 zeta za sztukę .
czajka napisał:
Ja swoje kupiłam 15 zeta za sztukę .
tak, ale zwykły serbski nie odmianę nana
Szczerze mówiąc nie pamiętam nazw .Kupowałem je z 10 lat temu .Z lewej jakaś jodła a po prawej chyba świerk. Ma takie zaokrąglone igiełki na końcach i zupełnie gładki pień ,jakby nie było kory z pojedynczymi igłami wyrastającymi prosto z pnia. Oba są bardzo dekoracyjne ,te drugie żywo ,jasno zielone (oczywiście latem ). Tu widać ,że to inne iglaki :
No, na "nanę" to to nie wygląda :). Po lewej właśnie jest świerk serbski pendula ( ma jego pokrój i igły białawe od spodu, co widać na zdjęciu z dzięciołem) ,a po prawej , według Twojego opisu Darek, to jodła koreańska, ale nie jestem tak całkiem pewna. Powinna mieć szyszki rosnące do góry i rozpadające się na drzewku tak,że zostaje sam sterczący trzpień szyszki.
Pamiętałem ,że jedno to jodła :) .Porównałem zdjęcia w internecie i rzeczywiście to jodła koreańska ,a że mam świerk serbski to dowiedziałem się dopiero od Ciebie . Zaufałem sprzedawcy w szkółce ,że będą ładne i pod moją ziemię i się nie zawiodłem .Mogłby tylko już większe nie rosnąć ...
ciekawe skąd ten bocian, bo raczej nie z Afryki. Może uciekł komuś z chlewa?
na pewno zimował gdzieś blisko :-)
http://www.fakt.pl/Bociek-zawital-do-By … 260,1.html
A może jednak Afryka
.....i ma na imię Maciuś :)
http://bocianopedia.pl/bociany-i-bocki/ … polsce/176
Ciekawa rzecz,że teraz kiedy zima się kończy, na potęgę zaczął schodzić u mnie len, którego ptaki zimową porą w ogóle nie ruszały. Teraz zjadają go sierpówki i wróble. Widocznie taki mniej kaloryczny pokarm wiosną bardziej im odpowiada.